19.01.2012 19:43

GS w codziennym uzytkowaniu plus plany na lato

Zanim sie czlowiek obejrzal, a tu juz jutro mija 3 miesiace odkad zakupilem moje nowe dwa kólka. Przez ten czas przejechalem blisko 4000 km i naszlo mnie wlasnie na male podsumowanie odczuc i spostrzezen zwiazanych z uzytkowaniem R1200 GS.

Ogólnie rzecz biorac sprzet spisuje sie swietnie. Zaraz po zakupie, jak to mam w zwyczaju, pojechalem do znajomego mechanika na wymiane oleju, filtrów i swiec polaczone z ogolnym przegladem nowego nabytku. Znajomy mechanik nie stwierdzil rzadnych problemów ze sprzetem, malej regulacji wymagaly jedynie zawory, co nie zabralo wiecej niz pol godziny oraz kilka dodatkowych funtów :)

Motocykla uzywam praktycznie codziennie do dojazdów do pracy (okolo 25 km w jedna strone). W pierwszych dniach po zakupie mialem pewne obiekcje co do jego przydatnosci w gestym ruchu ulicznym jednak bardzo szybko przyzwyczailem sie do jego gabarytów, które obejmuja dodatkowe crash-bary oraz mocowania kufrów a takze dosyc szeroka kierownice z zamontowanymi ochraniaczami na rece i w tej chwili przeciskanie sie w londynskich korkach nie sprawia mi zadnych problemów. GS jest zaskakujaco zwinny i doskonale wywazony wiec manewrowanie nawet na prawie zerowej predkosci to bulka z maslem.

Kolejna sprawa - ochrona przed warunkami atmosferycznymi jest na prawde wzorowa. Moj egzemplarz ma dodatkowo zamontowana akcesoryjna szybe, ktora jest wyzsza i szersza niz montowana fabrycznie, co jeszcze zwieksza komfort podrózowania. Do predkosci w okolicach 130 km/h nie musze nawet zamykac szybki kasku - robie to wlasciwie tylko wtedy, kiedy pada deszcz. Spora ochrone daja takze dwa plastikowe ochraniacze (tzw. winglets) montowane do owiewek bezposrednio pod kierownica ( w GS Adventure to wyposazenie standardowe), ktore dodatkowo redukuja napór powietrza na kierowce. Ogrzewane manetki sa klasa sama w sobie - wystarczy nadmienic, ze na wyzszym ustawieniu parza w rece przez dosyc grube rekawice :) Jedynym slabym punktem jaki dostrzegam w czasie dluzszej jazdy jest komfort fabrycznego siedziska, który pozostawia troche do zyczenia.

W najblizszm czasie nosze sie z zamiarem wymiany siodla na bardziej wygodne a takze odrobine nizsze, bo zamontowane w tej chwili nie pozwala mi na postawienie obu stóp na ziemi po zatrzymaniu, co niekiedy bywa lekko frustrujace.

Spalanie w moim GS-ie jest chyba w normie. Podczas dosyc energicznej jazdy po miescie utrzymuje sie w granicach 6 l/100km, co jest wartoscia do przyjecia, majac zwlaszcza na uwadze fakt, ze moj poprzedni motocykl (Honda CBF 600), palil mniej wiecej tyle samo przy pojemnosci silnika o polowe mniejszej :) Nie mialem jeszcze okazji wypróbowac GS-a na dluzszej trasie ale sadzac po zuzyciu paliwa w jezdzie miejskiej wynik powinien byc bardzo obiecujacy :)

W przyszlym miesiacu czeka mnie przeglad u dealera BMW co zapewne nadszarpnie troszke moja kieszen, nie zamierzam jednak oszczedzac na serwisowaniu bo przeklada sie to w sposób wyrazny na pózniejsza cene motocykla przy odsprzedazy. Sprzety 
regularnie serwisowane potrafia byc o 1/4 drozsze od tych bez historii serwisowej.

Motocykl kupilem z mysla o porzadnej wyprawie motocyklowej w tym roku i jestem obecnie w fazie przygotowan. Trasa jest juz wstepnie naszkicowana (zalaczam zrzut ekranu z MapSource Garmina).

Wyjazd 2012 trasa

Wyszlo mi okolo 7500km, podczas których przejade przez zachodnia Francje, polnocna Hiszpanie, zachodnie i poludniowe wybrzeze Portugalii, Gibraltar, poludniowe wybrzeze Hiszpanii i Francji, Monako, Wlochy w okolicah Turynu i Mediolanu, Furkapass w Alpach, Szwajcarie i spowrotem przez Francje i Eurotunel do Londynu.

Musze jeszcze zakupic zestaw kufrów, co jest ostatnim wiekszym wydatkiem przed podróza (mam nadzieje), jako ze reszte wyposazenia mam z mojej zeszlorocznej podrózy na moto do Polski. Wstepne koszty wyliczylem na okolo 1200 funtów ( w tym 630 na 
samo paliwo ). Wyprawa ma zajac okolo 3 tygodni przy srednim dziennym przebiegu w okolicach 400 km (spora czesc trasy planuje przejechac poza autostradami).

Zapraszam niniejszym chetnych do wspolnego wypadu. Jest jeszcze sporo czasu, bo wyjazd planuje na 20-go sierpnia wiec jesli jest ktos zainteresowany to prosze o kontakt na maila albo o zostawienie wiadomosci w komentarzach do bloga.

Pozdrawiam z Londynu.

Komentarze : 8
2012-04-26 15:18:13 LondonRider()

@MaBar : Suzuki DL jest swietnym sprzetem ale jednak wygoda podrózowania na duzym GS-ie przebija wszystko. Na prawde dlugo rozwazalem wszystkie za i przeciw az w koncu wyszlo na to, ze GS ma wiecej zalet niz wad. Po kilku miesiacach uzytkowania i 'wczuciu sie' w ten sprzet moge spokojnie potwierdzic, ze byl to strzal w dziesiatke :) Do tego stopnia, ze w sobote odbieram GS Adventure, ktorego zakup byl moim docelowym zamiarem. Moja dotychczasowa 'krówka' idzie do dealera w rozliczeniu. Wkrótce wrzuce pare fotek nowego sprzeta :) Pozdrawiam i szerokosci :)

2012-04-26 14:10:28 MaBar

Gratuluje nowego sprzętu i fantastycznych planów wyjazdowych! Rozumiem, że porzuciłeś zakup Suzuki DL650. Ja też niedługo będę się zabierać za kupno nowej maszynki do dalekich podróży, ale skłaniam się jednak do DL'a. Co zmieniło twoje zamiary, czy myślisz, że DL nie dał by rady?

2012-01-26 19:17:05 LondonRider()

@lunatyk - dzieki :) W Lagos juz kiedys bylem i rzeczywiscie miejsce jest bardzo ladne :)

2012-01-26 10:38:55 lunatyk

W Portugalii koniecznie zajrzyj do Lagos. Bardzo klimatyczne miejsce. Szerokosci.

2012-01-25 16:04:17 LondonRider()

@ harroldzina - dzieki za mile slowo, rowniez pozdrawiam :)
@ Vikram - czasami wystarczy zdecydowanie mniej kasy niz sie spodziewamy :)
@ Czestmir - gwarantuje, ze do jazdy po asfalcie ciezko jest znalezc bardziej wygodny sprzet niz GS, ktorym przy okazji mozna sie rowniez zapuscic w lekki teren. Mialem podobne rozterki ale teraz uwazam, ze duzy GS to strzal w dziesiatke :)

2012-01-24 17:51:28 LatającyCzestmir

Przymierzam się właśnie do zakupu GS-a. Nie mogę się tylko zdecydować czy F800 czy R1200. Większość czasu spędzam na asfalcie, w teren zapuszczam się dosyć rzadko więc skłaniam się raczej w stronę większej BM-ki z powodu większej wygody. Dzięki za zwrócenie uwagi na mało wygodne siedzenie fabryczne.

2012-01-22 15:02:50 Vikram

Nie no...spoko trasa. Sam bym sie wybral ale kasa nie smierdze ostatnio :))

2012-01-19 20:23:15 harroldzina

obecnie jestem w Huddersfield i milo przeczytac o polskim zapalencu z wysp:) zycze powodzenia i zrealizowania podrozy. Best regards!:)

  • Dodaj komentarz

Tagi

600 (9), 650 (2), 2012 (2), Adventure (3), Bałkany (3), Bmw (16), cbf (10), CBF 600 (6), Czarnogóra (3), deauville (2), dookola (1), Europa (2), Francja (2), GS (4), Hiszpania (7), honda (20), Honda CBF 600 (2), kemping (2), Lizbona (1), Luxembourg (1), motocyklowa (15), niemcy (4), parking (2), podróze (3), Polska (2), Portugalia (8), R1200GS (3), R1200GSA (11), Turystyka (27), wyprawa (3)

Kategorie