29.05.2013 16:44
Tegoroczna wyprawa odwołana :((
Jestem zapalonym motocyklistą i fanem wielodniowych wypraw jak najdalej od rutyny codziennego życia ale przede wszystkim jestem ojcem i fanem mojej czteroletniej córy. Każdego dnia wychodząc do pracy jestem żegnany parą smutnych oczu nie mogących pogodzić się z faktem, że nie będą oglądać swojego taty przez kolejne dziewięć godzin. Nie mogę sobie nawet wyobrazić co by się działo gdybym zakomunikował mojej córci, że nie będzie mnie w domu przez 3 tygodnie. Pomijając fakt, że 3 tygodnie to całkiem abstrakcyjna ilość czasu w jej małym świecie, tak długa rozłąka pozostawiłaby głęboką rysę na jej wrażliwym serduszku.
Tak więc, po długich przemyśleniach, okraszonych smutnymi westchnieniami i smętnym patrzeniem na mapę z nakreśloną trasą, postanowiłem odłożyć moją tegoroczną wyprawę na rok przyszły. Tegoroczne wakacje spędzę z rodziną na wyjeździe do Polski a jeśli czasu wystarczy, wyskoczę conajwyżej na kilka dni pod namiot do Francji lub Walii.
P.S.
Nie byłbym sobą, gdybym w jakiś sposób nie osłodził sobie tej ciężkiej decyzji.... :)
Osłoda przyszła pod postacią BMW K1600GT (zdjęcie poniżej).
Mój wierny towarzysz zeszłorocznej wyprawy dookoła Półwyspu Iberyjskiego, BMW R1200GSA został zamieniony na tę właśnie 6-cio cylindrową 'bestię'. Jak na razie nie żałuję - to moto nie da się nie lubić :)
Pozdrawiam z Londynu.
Komentarze : 10
Szkoda tej wyprawy, ale 3mam kciuki za kolejne lata :) Może kiedyś nawet z córką... a motocykl: 3mam kciuki, żeby dawał ogromną przyjemność z jazdy, bo przecież właśnie o to w tym chodzi :)
@EasyXJRider
Ależ absolutnie do siebie nie biorę Twojego braku zachwytu :) Są guściki i gusta...i MV Au-gusta :) Jednemu się podoba taki sprzęt, drugiemu inny i to każdego indywidualna sprawa. Nowa VFR-ka jest też sprzętem bardzo zacnym (miałem okazję dosiadać) ale jak na razie to małe współzawodnictwo wygrywa u mnie BMW (od 2007-go posiadałem 4 BM-ki i 3 Hondy) i chyba już tak pozostanie :)
A co do wersji to faktycznie, full wypas to nie jest i brak mu np. systemu audio ale muszę stwierdzić, że centralny zamek we wszystkich kufrach jest całkiem przydatny :))
->LondonRider: Cóż, szczerość zawsze była moja największą wadą... Nawet robotę zdarzało mi się z tego powodu zmieniać (15 minut na spakowanie rzeczy). Ale niczego nie żałuję.
Natomiast mojego braku zachwytu nad Twoją nową zabawką nie bierz do siebie. Taki mój gust... I nawet w nim są wyłomy niekonsekwencji (vfr1200 - i chyba bym się zastanowił nad dct 2 generacji - tak, wiem... Sam się sobie dziwię).
I dalej uważam, że brak uchwytu na kubek w tej bm-ce to pewnie przez to, żeś wersję, podstawową, a może i zubożoną kupił ;-)
@EasyXJRider
Dzięki za szczerość :) Sam do niedawna zadrościłem posiadaczom co poniektórych sprzętów, tak się jednak złożyło, że chwilowo na taki właśnie sprzęt mnie stać, pomyślałem więc 'czemu nie ?' :) Podtrzymuję też swoje zdanie, że K16 i Goldwing to zupełnie inne bajki. Z każdym przejechanym kilometrem coraz bardziej wczuwam się w mojego 'mastodonta' i coraz fajniej mi się na nim jeździ (wliczając w to korki). Uchwyty na kubki to chyba jedyna rzecz, o której bawarscy projektanci nie pomyśleli albo po prostu uznali je za zbędne gdyż frajda z jazdy tym sprzętem z nawiązką rekompensuje niemożność napicia się kawy podczas jazdy :)
->Klurik: Nie wiem, jak ze zmywarką, ale uchwyty na kubki pewnie by się znalazły...
->LondonRider: Mój brak zachwytu nad tą maszyną ma dwojakie podłoże.
Po pierwsze: Z jednej strony, jestem zwolennikiem maksymalnej prostoty, z drugiej uwielbiam technologiczną maestrię. Na jednym biegunie są olejaki, na drugim vfr1200. Niestety, Twój mastodont (i jemu podobne) nie łapie się nigdzie pomiędzy - takie moje prywatne odczucie.
Po drugie: Tutaj mamy do czynienia z bardzo niską pobudką, zwaną zazdrością. Nie stać mnie na zafundowanie sobie (tudzież jestem na to zbyt skąpy) czegokolwiek z tej półki ;-)
@LondonRider
Jeśli tylko nadarzy się jakaś okazja to chętnie skorzystam. Właściwie to w zeszłym roku byłem blisko, ale z trójki Ducati Diavel, BMW K1600GTL, Triumph Thunderbird Storm wybrałem brykanie tym ostatnim. Niesamowity sprzęt, ale jednak czegoś mi w nim brakowało.
Gdzieś w tym BMW brakuje mi motocykla. Pozdrawiam :)
@Easy:
Teoretycznie K1600 jest porównywane do Goldwinga w różnych zestawieniach ale w praktyce te motocykle mają ze sobą niewiele wspólnego. Nie miałem co prawda okazji jak dotąd jeździć Goldasem ale K16 prowadzi się bardzo podobnie do K12S, którą użytkowałem ponad rok. Różnica jest ogromna jeśli chodzi o komfort, silnikowo obie BM-ki są bardzo podobne. Silnik w K16 jest jedwabisty a brzmi jak połączenie turbiny gazowej i silnika z M3-ki :) Poruszanie się w korkach nie stanowi problemu większego niż na każdej rzędowej czwórce.
@klurik
Jak na razie latam tym moto od miesiąca i spisuje się znakomicie wliczając w to także zużycie paliwa, którego nie doi więcej niż jego poprzednik czyli R1200GSA. Polecam zaklepanie sobie jazdy próbnej i przekonanie się na własnej skórze o możliwościach tego sprzęta. Gwarantuję, że nie będziesz chciał z niego zsiąść po jeździe :)
@londonrider
Sprzęt ciekawy i mam nadzieję, że będzie się spisywał dobrze. Nie miałem okazji nim polatać, ale przy pierwszej sposobności chętnie spróbuję, głównie ze względu na silnik.
@EasyXJRider
Z goldasem to raczej wspólna parafia, ale nie koniecznie aż tak blisko. Widzisz gdzieś zmywarkę?
Z córciami tatusiów już tak jest, wiem z doświadczenia,również i to, że będzie coraz gorzej.
Więc najbliższą wyprawę masz okazję zaliczyć z okazji "buntu nastolatki" ;-)
A moto, cóż, na pewno zajefajne, ale trochę za blisko goldasa...
Archiwum
Kategorie
- Emigranci (30)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)